Za pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem trafili do aresztu
Piotrkowscy policjanci zatrzymali 5 osób, które odpowiedzą, za pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem. Czworo z nich odpowie też za inne przestępstwa. Na wniosek prokuratora wobec 4 zatrzymanych sąd zastosował trzymiesięczny areszt.
14 kwietnia 2022 roku przed godziną 16:00 piotrkowski dyżurny otrzymał zgłoszenie, że 26-letni piotrkowianin, był przetrzymywany przez grupę 5 osób. Z ustaleń wynikało, że 13 kwietnia mężczyzna poszedł do swojej znajomej w Piotrkowie. W mieszkaniu był jeszcze 35-letni znajomy kobiety, który poprosił 26-latka, aby zwiózł ich do kolegi, który mieszka w gminie Moszczenica. Mężczyzna nic nie podejrzewając zgodził się ich zawieźć. W mieszkaniu ,do którego pojechali było jeszcze trzech mężczyzn. W trakcie spotkania oprócz 26-latka wszyscy spożywali alkohol. W pewnym momencie 29-latka zaczęła bić 26-letniego piotrkowianina. Po chwili kompani od kieliszka również zaczęli bić pokrzywdzonego, a także strasząc go kazali mu robić szczególnie udręczające rzeczy. Nie pozwalali również na opuszczenie mieszkania. 29-latka zabrała mężczyźnie kartę bankomatową, a 41-latek dowód osobisty. 14 kwietnia 2022 roku przed godziną 13:00, 41, 35 i 29-latka kazali pokrzywdzonemu skontaktować się z firmą udzielającą pożyczki i złożyć wniosek o kredyt na 5000 złotych. Po otrzymaniu kredytu 26-latek miał oddać pieniądze swoim oprawcom. Przetrzymując wbrew woli mężczyznę, kazali mu wsiąść do jego volkswagena i pojechać do siedziby firmy. Aby mężczyzna nie miał możliwości ucieczki do placówki wszedł z nim 41-latek, a pozostała dwójka czekała w pojeździe. Okazało się jednak, że 26-latek nie ma możliwości wzięcia kredytu. Chcąc się uwolnić z rąk oprawców oświadczył, że mogą z nim pojechać do domu, a pieniądze pożyczy od członka rodziny. 41-latek ponownie wszedł z przetrzymywanym mężczyzną do jego mieszkania. Widząca całą sytuacje matka 26-latka kazała opuścić mieszkanie 41-latkowi, zagrażając że zadzwoni na policję. Mężczyzna uciekł z miejsca i razem z dwójką oprawców czekających w samochodzie odjechali. Chwile później dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że drogami na terenie gminy Moszczenica jeździ volkswagen, którego tor jazdy wskazuje, że kierowca może być w stanie nietrzeźwości. Piotrkowscy wywiadowcy od razu pojechali we wskazany rejon. Będąc na miejscu zauważyli golfa wjeżdżającego na posesję. Z pojazdu wysiadł 35-letni piotrkowianin, który był nietrzeźwy. Mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Za popełnione przestępstwa został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. W tym samym czasie na teren posesji przyjechały kolejne patrole. W jednym z mieszkań policjanci odnaleźli właściciela mieszkania, w którym 26-latek był przetrzymywany. 51-latek również został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Po sprawdzeniu kolejnego mieszkania kryminalni odnaleźli kolejnego ze sprawców. 41-latek podzielił los kompanów i trafił do policyjnego aresztu. W tym samym czasie piotrkowscy kryminalni ustalali miejsce gdzie pozostała dwójka może się ukrywać. Policjanci wytypowali jedno z mieszkań na terenie Piotrkowa. Ich przypuszczenia okazały się słuszne, bo już po chwili 29 i 35-latek byli w rękach policjantów. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem oraz naruszenia narządów ciała. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, ale nie mniejszą niż 3 miesiące pozbawienia wolności. 29-latka odpowie również za kradzież karty bankomatowej, które to przestępstwo zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności oraz za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego, które zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. 41 i 35-latek odpowiedzą też za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego, a 35-latek odpowie też za kradzież pojazdu w warunkach tzw. recydywy. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 7 i pół roku pozbawienia wolności oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości, które zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora wobec 29,35,35 i 41-latka sąd zastosował trzymiesięczny areszt. O dalszym losie przestępczej piątki wkrótce zadecyduje sąd.
st. asp. Izabela Gajewska