Złodzieje paliwa wpadli przez dachowanie
Patrol ruchu drogowego piotrkowskiej komendy pojechał na interwencję w sprawie dachowania pojazdu. Jak się na miejscu okazało, sprawca kolizji oraz jego pasażerka mieli na sumieniu także kradzieże paliwa. Wkrótce oboje odpowiedzą przed sądem za te przestępstwa.
22 czerwca 2022 roku po godzinie 22:00 dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że na ulicy 18 Stycznia dachował samochód bmw. Policjanci z piotrkowskiej drogówki pojechali na miejsce tego zdarzenia. Okazało się, że pojazdem kierowała 19-letnia piotrkowianka, która nie posiadała prawa jazdy. Kobieta oświadczyła, że jechała od ulicy Wroniej w kierunku ulicy 18 Stycznia. Na łuku drogi przestraszyła się pojazdu jadącego z naprzeciwka, odbiła w prawo, wjechała na przydrożny murek i jej auto przewróciło się na dach. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, leżące na dachu bmw nie posiadało tablic rejestracyjnych we właściwych miejscach. Jak się okazało, tablice znajdowały się wewnątrz pojazdu. 22-letni pasażer tłumaczył się tym, że podczas dachowania tablice odpadły, więc wrzucił je do wnętrza samochodu. Co ciekawe, w bagażniku pojazdu znajdowały się pełne kanistry z benzyną. Jeden z funkcjonariuszy rozpoznał samochód jako pojazd biorący udział w kradzieży paliwa, do której doszło 10 czerwca 2022 w Studziankach. Jednak tego dnia czarne bmw posiadało inne tablice rejestracyjne. Przestępczy duet wykorzystując różne tablice rejestracyjne dokonał kradzieży paliwa na stacjach benzynowych w Piotrkowie, Bełchatowie, Rozprzy, Mierzynie oraz w Głuchowie. Policyjni wywiadowcy podejrzewali, że sprawcy mogli wyrzucić inne tablice rejestracyjne, więc dokładnie sprawdzili pobliski teren. Ich przypuszczenia się potwierdziły. Już po chwili na pobliskiej posesji odnaleźli dwa komplety tablic o wyróżniku rozpoczynającym się literami EP oraz EL. 22-latek oraz jego 19-letnia wspólniczka zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Wkrótce usłyszą zarzuty kradzieży. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. W związku z tym, że 22-latek działał w warunkach recydywy, grozi mu kara nawet do 7 i pół roku pozbawienia wolności. 19-latka odpowie dodatkowo za spowodowanie kolizji oraz kierowanie samochodem bez wymaganych uprawnień.
st. asp. Izabela Gajewska