Podpalacze w rękach policjantów
Policjanci z komisariatu w Wolborzu zatrzymali sprawców podpaleń opuszczonych budynków oraz bel słomy. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty uszkodzenia mienia. Teraz za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Za popełnione przestępstwa grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Wolborscy policjanci prowadzili sprawę serii podpaleń, które miały miejsce na terenie gminy Moszczenica. Pierwsze podpalenie zgłoszone zostało w nocy 13 stycznia 2020 roku. Wówczas w miejscowości Rękoraj doszło do spalenia 500 belek słomy oraz 50 balotów sianokiszonki. Powstałe straty oszacowane zostały na około 50 000 złotych. W nocy 15 sierpnia 2020 roku doszło do kolejnego podpalenia. Wówczas spaleniu uległo 800 okrągłych belek słomy o wartości ponad 30 000 złotych. Policjanci zbierając dowody i ślady, próbowali ustalić odpowiedzialnych za ten czyn. Mieli utrudnione zadanie, bo rejony podpaleń nie były objęte kamerami monitoringu, a sprawcy działali w godzinach nocnych. Mundurowi dokładnie sprawdzali każdą poszlakę, aby ustalić kto za tym stoi. 2 stycznia 2021 roku doszło do kolejnego podpalenia. Spłonął dach niezamieszkałego domu w Moszczenicy. Kolejne zgłoszenie o podpaleniu drewnianego budynku policjanci otrzymali 27 marca 2021 roku. Straty oszacowano na kwotę około 10 000 złotych. Po dokładnej analizie zebranych dowodów i żmudnej pracy wolborskich policjantów ustalono trzech sprawców, którzy dokonali serii podpaleń. 15 kwietnia 2021 roku dotarli do 23, 21 i 18-latka, którzy przyznali się do tych czynów. Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnej celi. Usłyszeli już zarzuty uszkodzenia mienia, które przewidują karę do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec całej trójki podpalaczy na wniosek prokuratora, sąd zastosował trzymiesięczny areszt.